Takie to czasy, kiedy wszystko trzeba głośno wykrzyczeć. Udostępnić, uwidocznić, opublikować, zebrać odbiorców. Wrzucić zdjęcie z ukochanym/ukochaną i enigmatycznie oznaczyć serduszkiem; czekać na lajki i komentarze. Tylko trochę przed erą emocjonalnego ekshibicjonizmu on-line, pojawił się ten na koszulkach. Czasem zabawny, czasem słabiuteńki do bólu.
oh no.
blackrooster.pl
A Wy jakie wyznania nosicie dumnie na piersi?
0 komentarze:
Prześlij komentarz